Czy można w krótkim artykule napisać co to jest powięź? Skoro powstało wiele tomów literatury na ten temat?
Co to jest powieź?
„Powięź jest warstwą, powłoką, dowolną liczbą możliwych do rozdzielenia podczas sekcji skupisk tkanki łącznej, układającej się pod skórą, aby dać miejsce przyczepu, otaczać, rozdzielać mięśnie i narządy wewnętrzne.”
To jest definicja powstała podczas jednego z kongresów dotyczących powięzi. Właściwie wyjaśnia ona wszystko, prawda? Ale czy brzmi ekscytująco, fascynująco? Jak każda definicja raczej nie.
Kiedy ogląda się atlasy Carli Stecco lub Jean-Claude Guimberteau dostrzega się dopiero jak nieprzeniknionym zjawiskiem jest powięź. Coś co nie było bardzo interesujące dla anatomów, wręcz wycinane podczas sekcji, teraz znalazło należne sobie miejsce w anatomicznych podręcznikach.
Na studiach uczyłem się przyczepów początkowych każdego mięśnia, rozbieraliśmy ruchy na kawałki, zastanawialiśmy się jakie funkcje ma zginacz palców długi, jakie dwugłowy ramienia a jakie strzałkowy krótki. Zapewne dla celów dydaktycznych, by student mógł lepiej się nauczyć tej trudnej anatomii. W ciele ludzkim jest ok. 500 mięśni, raczej nie możliwe jest by nasz mózg, podczas różnych ruchów zawiadywał każdym z mięśni osobno. Istnieją określone schematy ruchowe, programy, które mózg uruchamia by wykonać jakieś zadanie. Przypominasz sobie jak czułeś się kiedy pierwszy raz uczyłeś się jeździć na nartach, albo koledzy zabrali Cię na tor paintballowy, a na drugi dzień czułeś każdy mięsień, każdą cząstkę ciała, o których nawet nie miałeś pojęcia że istnieją. Czułeś się ogromnie wyczerpany. Bo musiałeś bardziej świadomie sterować swoimi ruchami, korowa część mózgu musiała przetworzyć każdy nowy ruch i wpisać go w niższe podświadome warstwy mózgu. Następna lekcja zapewne byłaby już łatwiejsza.
Jak to się dzieje, że grupy mięśni aktywują się razem w jednej funkcji. Co scala ten ruch w całość, i pozwala kontrolować jakość ruchu? Odpowiedź będzie oczywista, patrząc na tytuł. Powięź jest tym łącznikiem. Kiedy myślę o powięzi, mam w głowie obraz wielkiej sieci pajęczej, a raczej mnóstwo sieci połączonych jakąś nadrzędną nicią Ariadny. Dzięki tej sieci mięśnie wykonujące tą samą funkcje mogą się wzajemnie komunikować i aktywować.
„Na przykład mięsień zginacz palców, aktywuje mięsień płaszczkowaty, ten z kolei wpływa na mięśnie kulszowo-goleniowe, które pozwalają prawidłowo pracować głębokim włóknom mięśnia pośladkowego wielkiego, i takie prawidłowe napięcie w tylnym łańcuchu kończyny dolnej pozwala utrzymać wyprostowaną postawę ciała umożliwiając prawidłową pracę prostownikowi grzbietu. „
Mięsień 30% swoich włókien przyczepia właśnie do powięzi, dzięki czemu aktywność mięśniowa napina powięź, przenosząc na nią napięcia, ale także pobudzając receptory w powięzi, co pozwala układowi nerwowemu na precyzyjne sterowanie ruchem. Aby jeszcze zagmatwać sprawę, nie tylko mięśnie współpracujące się komunikują, istnieją połączenia powięziowe między antagonistycznymi mięśniami na przykład między mięśniami trójgłowym i dwugłowym ramienia. Ponieważ ważną cechą powięzi jest jej ciągłość, to nie zaskoczy cię fakt, że odległe części ciała mogą na siebie oddziaływać.
„Jeżeli przeanalizujesz jeszcze raz tylny łańcuch który opisałem przed chwilą, zobaczysz, że wzmożone napięcie w obrębie stopy, może wpływać na bóle szyi czy lędźwi. I odwrotnie napięcie w obrębie potylicy może przenosić się w dół. „
Przedstawiłem globalny obraz powięzi, jako sieć zapewniająca komunikację różnych części ciała, ale też formująca kształt człowieka. Patrząc na samą powięź, zobaczymy że zbudowana jest ona z warstw. Pomiędzy warstwami znajduje się woda, glikozaminoglikany a w szczególności kwas hialuronowy wytwarzany przez fasciocyty. Umożliwia to poszczególnym warstwom powięzi ślizgać się niezależnie od siebie. Gdyby nie ta lubrykacja kwasu hialuronowego poruszalibyśmy się jak roboty, albo jak kołki nie poruszalibyśmy się wcale totalnie usztywnieni. Przegrody powięziowe są też kanałami dla naczyń krwionośnych i limfatycznych, zapewniając tym samym komórkom świeżą dostawę substancji odżywczych. Aby powięź mogła prawidłowo funkcjonować, przenosić obciążenia, przesyłać informacje czy chronić mięśnie i narządy, to poszczególne warstwy muszą się swobodnie ślizgać. Zbyt lepki „smar”, będzie wywoływał zbyt duże napięcia, a to pobudzi wolne zakończenia nerwowe czego efektem może być ból. Napięta powięź, nie ślizgająca się prawidłowo będzie też przyczyną zaburzonej koordynacji mięśniowej i nieprawidłowej aktywacji włókien mięśniowych.
„Na przykład ograniczony ślizg powięzi w obrębie brzucha, może wpłynąć na stabilizację odcinka lędźwiowego kręgosłupa i prowadzić do bólów tej okolicy.”
Jak powięź to wszystko kontroluje?
Skorzystajmy z języka cybernetycznego. Mózg to centrala, zbiera z różnych poziomów dane, analizuje je i odpowiada na bodziec. Powięź jest siecią receptorów, anteną ośrodkowego układu nerwowego. Przenika ona nasze ciało, ma ogromne możliwość adaptacji na działające na ciało siły zewnętrzne i wewnętrzne. Może być grubsza i wytrzymalsza w miejscach dużych naprężeń, albo cieniutka i okrywająca w miejscach o małych przeciążeniach. W powięzi znajduje się wiele wolnych zakończeń nerwowych, które przekazują informacje do wyższych ośrodków kontroli. Dzięki temu centrala może zareagować na działający bodziec. Oprócz funkcji receptorowej, powięź pełni funkcję koordynującą. Łączy poszczególne mięśnie ze sobą tworząc łańcuchy mięśniowe, które współpracują ze sobą. Jak można wykorzystać te połączenia w sposób mistrzowski? Zobaczcie na poniższym filmie:
Budowa powięzi pokazuje nam kierunki działania siły. Pracujące mięśnie pociągają powięź w charakterystycznych kierunkach, nie jest ona chaotyczna, jest uporządkowana i wzmacnia kierunki które są najczęściej wykorzystywane. Pracownik biurowy będzie miał inaczej uporządkowaną powięź piersiowo-lędźwiową niż dyskobol czy ultramaratończyk. Wszystko zależy od funkcji, nasza budowa nie jest dziełem przypadku, jest to wypadkowa działania genów i środowiska zewnętrznego. Fascynujące w powięzi jest to jak przenika ona w każdą tkankę ciała, integrując nas w całość. Sama budowa powięzi mięśnia uświadamia nam jak niezwykły to narząd. Biorąc mięsień i usuwając z niego całą tkankę mięśniową zobaczymy niezwykły szkielet przypominający budową plaster miodu. Ilość przegród, możliwe połączenia, uzmysławiają że funkcja tego szkieletu musi być istotna dla prawidłowej pracy narządu ruchu.
Podsumowując
Ciągłość powięzi, pozwala łączyć odległe części ciała, wpływa na koordynację mięśniową, formuje sylwetkę człowieka. W powięzi zawarte są nasze ulubione ruchy, rodzaj pracy, a nawet emocje czy temperament. Powięź jest ważnym elementem w terapii bólów przewlekłych narządu ruchu, a także ostrych incydentów bólowych jak np. rwa kulszowa. Zapraszam także do zapoznania się z artykułem: wpływ powięzi na narządy wewnętrzne.
4 komentarze